Historyczny pierwszy punkt zdobyty!
W swoim drugim występie na III-ligowych boiskach drużyna Vinety Wolin gościła w Drawsku Pomorskim. Po ciekawym, pełnym emocji, zwrotów akcji, toczonym w szybkim tempie spotkaniu drużyny podzieliły się punktami. Lepiej rozpoczęli Wyspiarze, którzy od pierwszych minut ruszyli do ataku. Już w szóstej minucie wynik otworzył bardzo ładnym, silnym uderzeniem w długi róg bramki strzeżonej przez Grzegorza Otockiego - Kacper Wittbrodt. Asystę przy tym golu zaliczył Michał Adamczak. Po chwili nasz zespół przeprowadził jeszcze dwie podobne akcję, jednak podaniom do Wittbrodta brakowało precyzji. Od piętnastej minuty nasz zespół cofnął się zdecydowanie i pozwolił grać gospodarzom. Bardzo szybko zawodnicy Drawy wykorzystali błędy w naszym ustawieniu. Najpierw po bardzo dobrej zespołowej akcji trafili w poprzeczkę, chwilę później jeden z zawodników z Drawska pokonał uderzeniem lewą nogą bramkarza Vinety. Jak przyznał po spotkaniu nasz goalkeeper mógł lepiej zachować się przy tym strzale. Kolejne minuty to niestety nadal przewaga miejscowych, którzy grali bardzo agresywnie, pomysłowo i szybko. W 43 minucie spotkania po rzucie rożnym piłkę wypiąstkował Rechtziegel, ta po chwili wróciła jednak w nasze pole karne i przy biernej postawie defensorów Vinety wpadła po uderzeniu z 12 metrów do naszej siatki. Na przerwę schodziliśmy w nie najlepszych nastrojach. Druga odsłona spotkania wyglądała już zdecydowanie lepiej w naszym wykonaniu. Od początku nasi zawodnicy grali zdecydowanie szybciej, nie pozwalali zawodnikom Drawy dochodzić do pozycji strzeleckich, samemu bardzo groźnie kontrując. W drugiej połowie meczu uaktywnił się Adam Nagórski. Bardzo dobrą partię rozgrywał również Kacper Wittbrodt a w środku pomocy jak zawsze bardzo ambitnie grał Michał Adamczak. To własnie po akcji duetu Nagórski-Wittbrodt powinniśmy doprowadzić do wyrównania. Z najbliższej odległości Kacper trafił jednak w bramkarza. Po chwili ładny strzał Nagórskiego w długi róg bramki minimalnie minął słupek. W kolejnej akcji i uderzeniu Kacperka błysnął bramkarz gospodarzy, który ładną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo. Gospodarze atakowali sporadycznie. Po jednej z takich akcji piłkę przejął Rechtziegel i nie zastanawiając się uruchomił długim wykopem Adama. Nagórski poszedł z akcją do końca i czubkiem buta przelobował dobrze broniącego dotychczas Otockiego. Bramka ta dodała wyraźnie animuszu Vikingom. W ofensywie błyszczeli wspomnieni Wittbrodt i Nagórski, dużo ożywienia wniósł wprowadzony Wojciech Gałecki. Bohaterem spotkania powinien zostać Wittbrodt, lecz raz w dobrej sytuacji minimalnie źle przyjął piłką a w kolejnej uderzył tuż ponad bramką. Spotkanie do samego końca toczone było w żywym tempie i dostarczyło kibicom sporo emocji. Remis dwa - dwa nie krzywdzi żadnej z drużyn, choć obiektywnie trzeba przyznać , że to zawodnicy Vinety byli bliżsi wygranej. W drużynie Vinety debiut na III-ligowych boiskach zaliczył Ryszard Król, który rozegrał przyzwoite zawody. Odnotować należy również fakt, że na meczu pojawili się nasi kibice, przez cały mecz głośno dopingując wspierali piłkarzy z Wolina. Dziękujemy!!!
MKS DRAWA DRAWSKO - LKS VINETA WOLIN 2-2 (2-1)
br. Kacper Wittbrodt (as. Adamczak), Adam Nagórski (as. Rechtizegel)
RECHTZIEGEL - ŁODYGA, JEŻ, KRÓL, TARKA - ADRIAN NAGÓRSKI. ADAMCZAK, NIEWIADA, KACPEREK (GAŁECKI), WITTBRODT - ADAM NAGÓRSKI
Komentarze